38. odstawiłam leki
Komentarze: 2
odstawilam leki...
Poczulam się zbyt pewnie siebie, zbyt dobrze i zbyt lekko i nie mineły dwa tygodnie a czuję jak znów powraca moje okrutne 'ja' które pragnie zniszczenia, bólu i cierpienia. Znow popadam w długi sen, mam kłopot z koncentracja i chęcia do życia. Zaczęłam znow rzygać, minimum 5 razy dziennie, znow złe myśli kraza wokół mojej głowy. a z drugiej strony jestem dumna z każdej swojej blizny, bo to one ponoć mnie tworza. Czasem dumnie je dotykam opuszkami palców, a czasem ze wstrętem uswiadamiam sobie jak bardzo się oszpeciłam w ubiegłym roku...
Brzydzę sie samej siebie, nienawidzę nawet swojego wlasnego cienia, nie kocham siebie, nie potrafie niczego pokochać co ma jakaś część mnie.
nie mam dobrej rady, nie mam złotego środka.
myśle, że jak ktoś już raz zranił swoją psychike tak bardzo to zawsze będzie musiał z tym żyć, można nauczyć się kontrolować, ale być normalnym, chyba już nie da rady.
kurczę czytałam twoje wcześniejsze notki i bardzooo trzymam kciuki, żeby ci się udało odnaleźć chociaż namiastke szczęścia, nie poddawaj się!
Dodaj komentarz