Archiwum lipiec 2011


lip 21 2011 18. Spadam w dół
Komentarze (0)

Boli mnie przełyk od rzygania. Boli mnie także dusza i serce. Mija już trzeci tydzień w domu, z rodzina. Zdążyłam już przytyć, popaść w większa depresje, a także uświadomić sobie że jestem NIKIM! Że do niczego nei dojdę, że jestem pierdolona gruba świnia, narkomanka, bękartem, niczym i nikim!

Ja - podłę zwierzę, nie zasługuję na miłość, na szacunek, na partnerstwo.

Ja - obrzydliwie gruba, brzydka, zaniedbana.

Ja - psychopatka, nienormalna dziwaczka, chora psychicznie kurwa!


Wystarczyły trzy tygodnie, abym w to wszystko uwierzyła. To tak niewiele czasu, a moje ego zostało zmieszane z błotem, moje 'ja' niżej już spaść nie może. Codziennie gdzy zamykam oczy śnię o zastąpieniu bólu psychicznego, bólem fizycznym. Póki co miałam dwa podejścia, za każdym razem stukałam się w głowę i mówiłam: nie rób tego! Po co ci więcej blizn! Przecież wkrótce zasłonisz je tatuażami, nie rób kolejnych...

Widzę w sobie tego Psychopatę, który bije kobiety. Widzę w sobie jego zarys, słyszę w swoich słowach jego przekonania. Za każdym razem gdzy to postrzegam to rzygam, rzygam tak długo dopóki nie zacznie mnie boleć...

Wolę umierać z głodu, niż z głowa w kiblu...

nienasycony   
lip 18 2011 17. Brak Miłości
Komentarze (1)

 

dlaczego wydaje mi się, że dopiero jak schudnę to w tdy ktoś zainteresuje się moja osoba? Że dopiero po utracie 10kg ktoś się we mnie zakocha... a słowa ojca ciagle dzwonia mi w uszach: Ty gruba, paskudna świnio! Z takim wygladem nie zasługujesz na miłość!
( dla nie zorientowanych, mam 165cm wzrostu i 68 kg )
 
Nie wiem co mam ze soba zrobić... dziś mam pustkę w głowie ... 
nienasycony